wtorek, 26 marca 2013

Dania z baraniny

PODAJE: autor starej książki kucharskiej, za którą dziękowałem przed tygodniem ofiarodawcy z Giżycka. Brak karty tytułowej, więc trudno mi podać nazwisko kucharza, ale pewne, że to książka z XIX wieku. Znalazłem w niej zupełnie praktyczne potrawy z baraniny. Np.:
Kotlety baranie siekane (zachowuję styl): z górki lub łopatki wykroić mięso, wyżyłować, usiekać, osolić, popieprzyć, wsypać tartej bułki, wlać łyżkę roztopionego masła i parę żółtek, wymieszać, robić kotleciki zgrabne, powsadzać kostki, umaczać w jajku rozbitym z wodą, osypać bułką i smażyć na klarowanym maśle. Do takich kotlecików używa się zawsze sos rumiany, czy to cytrynowy, czy kaparowy, czy z marynowanych grzybków lub pieczarek.
(Uwaga: sos rumiany przyrządza się w ten sposób: na zrumienione masło - łyżka mąki; zagrzać i podlewając bulionem ciągle mieszać. Potem dodać wspomniane wyżej dodatki.)
Mostek barani z ryżem: zalać wodą i wyszumować jak każde mięso, potem z włoszczyzną, całą cebulą i solą ugotować na wpół. Sparzyć pół funta (1/4 kg) ryżu, wypłukać, odcedzić, włożyć w rondel kawał masła, ryż zalać smakiem z baraniny, niech się tak pruży. gdy trochę napęcznieje włożyć pokrajany mostek i dusić dalej z ryżem, podlewając rosołem

3 komentarze:

  1. Uwielbiam baraninę. Na Wielkanoc piekłem łopatkę jagnięcą w całości.
    Ten przepis z pewnością wykorzystam w swojej kuchni :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja mogę pomarzyć o baraninie w Polsce. Tyle baranów widać w górach a w sklepach...
      Trzeba chyba samemu wyhodować!

      Usuń
  2. Witaj. Wyróżniłam Twój Blog w konkursie Liebster Blog. Po więcej informacji zapraszam na Swojego Bloga lub bezpośrednio pod linkiem http://mkgotuje.blogspot.com/2013/06/nominacja-do-liebster-blog.html

    Ja też uwielbiam baraninę, ale jadłam ją tylko raz w życiu i to wtedy gdy teściowa dostała mięso od znajomego! ciężko ją dostać

    OdpowiedzUsuń