PODAJĄ: w kilku listach Czytelniczki tej rubryki. Są to dania wigilijne, które może Was zainteresują. O wigilijnej kolacji pragniemy jeszcze napisać w numerze świątecznym.
GOŁĄBKI od p. Stanisławy z Leszna. Ugotować do miękkości suszone grzyby. Odcedzić. Osobno ugotować ryż, ale nie może być zbyt miękki. Na maśle podsmażyć posiekaną cebulę. Grzyby b. drobno posiekać, albo zemleć. Wszystko razem wymieszać soląc do smaku. Może być także pieprz. Zawijać farsz w liście kapusty.
Smak po grzybach połączyć z kwaśną śmietaną, dodać łyżeczkę mąki i w tym sosie ułożyć gołąbki. Wstawić do piekarnika i wypiec. Damie wygodne, bo można wcześniej przygotować, a tylko zapiec na kolację.
KREM MAKOWY też od p. Stanisławy. 1/4 kg maku sparzyć i zostawić bez przykrycia na 2 - 3 godziny. Przekręcić go przez maszynkę kilka razy. Jak będzie gładki - dodać cukier puder i bitą śmietanę. Wskazana jest także żelatyna (namoczona, a następnie rozpuszczona w małej ilości wody). Dobrze wszystko razem wymieszać, dodając rodzynki, posiekane orzechy i inne bakalie pt. "co kto ma". Wyłożyć na salaterkę. Wbić do niego kruche ciasteczka.
PIEROŻKI tradycyjne z nasion konopi proponuje według starego domowego przepisu p. Maria z Radomia. Pół kg nasion sparzyć, a potem 2 razy przemleć przez maszynkę, albo zmiksować (dawniej w domu ucierało się). Letnią wodą przepłukać na sicie ustawionym nad garnkiem. Łuski zostaną na sicie, a mleczko w garnku. Podgrzać na małym ogniu. Otrzyma się twarożek, który trzeba odcedzić. Dodać drobno posiekaną i przesmażoną na maśle cebulkę. Otrzymamy farsz do formowania małych pierożków.
Na koniec KARP PODWĘDZANY, jako przepis trochę abstrakcyjny, od p. Haliny D. z Krakowa. Matka robiła go tak we Francji. Karp lekko podwędzony, ugotowany, idzie na stół z topionym masłem, siekanką z jaj na twardo, ziemniakami puree i czerwoną kapustą.
GOŁĄBKI od p. Stanisławy z Leszna. Ugotować do miękkości suszone grzyby. Odcedzić. Osobno ugotować ryż, ale nie może być zbyt miękki. Na maśle podsmażyć posiekaną cebulę. Grzyby b. drobno posiekać, albo zemleć. Wszystko razem wymieszać soląc do smaku. Może być także pieprz. Zawijać farsz w liście kapusty.
Smak po grzybach połączyć z kwaśną śmietaną, dodać łyżeczkę mąki i w tym sosie ułożyć gołąbki. Wstawić do piekarnika i wypiec. Damie wygodne, bo można wcześniej przygotować, a tylko zapiec na kolację.
KREM MAKOWY też od p. Stanisławy. 1/4 kg maku sparzyć i zostawić bez przykrycia na 2 - 3 godziny. Przekręcić go przez maszynkę kilka razy. Jak będzie gładki - dodać cukier puder i bitą śmietanę. Wskazana jest także żelatyna (namoczona, a następnie rozpuszczona w małej ilości wody). Dobrze wszystko razem wymieszać, dodając rodzynki, posiekane orzechy i inne bakalie pt. "co kto ma". Wyłożyć na salaterkę. Wbić do niego kruche ciasteczka.
PIEROŻKI tradycyjne z nasion konopi proponuje według starego domowego przepisu p. Maria z Radomia. Pół kg nasion sparzyć, a potem 2 razy przemleć przez maszynkę, albo zmiksować (dawniej w domu ucierało się). Letnią wodą przepłukać na sicie ustawionym nad garnkiem. Łuski zostaną na sicie, a mleczko w garnku. Podgrzać na małym ogniu. Otrzyma się twarożek, który trzeba odcedzić. Dodać drobno posiekaną i przesmażoną na maśle cebulkę. Otrzymamy farsz do formowania małych pierożków.
Na koniec KARP PODWĘDZANY, jako przepis trochę abstrakcyjny, od p. Haliny D. z Krakowa. Matka robiła go tak we Francji. Karp lekko podwędzony, ugotowany, idzie na stół z topionym masłem, siekanką z jaj na twardo, ziemniakami puree i czerwoną kapustą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz