Podaje: p. Zofia Zawistowska w VI już wydaniu swej książeczki zatytułowanej "Surówki i sałatki" (Watra, 100 tys. egz., s. 132, cena 25). Co prawda u p. Zawistowskiej nie znajdziecie nazwy warzywa umieszczonego w tytule. Używa nazwy francuskiej - courges (l. mnoga). Powszechniej jest u nas używanie spolszczone słowo cukinia (z włoskiego zuccini).
Cóż to jest? Pisaliśmy w P., ale przypominamy: odmiana kabaczków, jednak dużo mniejszych, wielkości ogórków. Mają delikatny smak i bardzo są cenione na Zachodzie. U nas już bywają w sklepach z warzywami. Sam widziałem w Krakowie jak leżą na wystawie od kilku dni, bo konsumenci nie bardzo wiedzą co z tego się robi.
Można np. faszerować (mielone mięso z ryżem) jak kabaczki: pokrojoną w kostkę dusić z pomidorami, cebulą i liśćmi zielonego selera.
A oto sałatka z cytowanej książki: cukinię po umyciu wrzucić do wrzącej osolonej wody i gotować przez 10 minut. odcedzić, ostudzić, obrać ze skórki, następnie pokrajać w kostkę. Wymieszać delikatnie z sosem majonezowym i posiekaną zieleniną; przyprawić do smaku solą, sokiem z cytryny, cukrem i pieprzem.
Majonez można zastąpić ostrzejszym sosem: kilka ząbków czosnku rozetrzeć z solą, a potem ucierać dalej dolewając oliwy.
Polecamy choćby na próbę to nowe warzywo!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz